Krótki teścik weekendowy
Reszka
·
23 stycznia 2004
64 902
462
37
Ten test powie całą prawdę o Tobie! Wysil pamięć i odpowiadaj szczerze!
1) Czy znasz przynajmniej 3 producentów prezerwatyw?
zastanów się i przejdź do następnego pytania
2) Czy znasz przynajmniej 3 producentów piwa?
zastanów się i przejdź do następnego pytania
3) Czy znasz przynajmniej 3 producentów łopat?
Masz już odpowiedzi? Chcesz zobaczyć jakie wnioski można z nich wyciągnąć? Czytaj dalej.
Studentów rozmowy telefoniczne przed sesją
Wszelkie skojarzenia poniżeszego tekstu z seksem są przypadkowe i podczas sesji szczególnie niewskazane.
On: Czeeeeść...
Ona: Cześć :) Znowu Ci się nie chce uczyć?
On: Maaam już dooość... Chrzanię to wszystko, czytam Kamasutrę, ciekawsze to i bardziej życiowe niż skrypty!
Ona: Hmmm... A kiedy masz z tego zaliczenie?
On: I tu jest właśnie problem... Najbliższy termin jest dopiero w połowie lutego :(
Ona: Niefajnie... A co będzie, jak nie zdasz?
On: No cóż... Jak to na studiach - trzeba będzie zaliczać, zaliczać, zaliczać!
Ona: A z kim masz ćwiczenia z tego? Nadal z tą samą prowadzącą?
On: Niom... Czasem się zastanawiam, czy nie wolałbym mieć z inną... Ale rzadko!
Ona: No w sumie z tego dobry prowadzący to grunt. Ale z nią to bym raczej nie chciała :>
On: Wiesz, jak to jest z tym... Czasem człowiek po prostu fizycznie nie jest w stanie do tego podejść... Dobrze, że wtedy zostają jakieś ustne... :))
Zbliżają się ferie zimowe (dla co poniektórych) więc warto zastanowić nad ofertą wypoczynkowych wyjazdów zagranicznych. Trzeba wybrać jakieś miejsce, np. Moskwę, a potem dowidzieć jakie są tam atrakcje...
Wnusio pyta się dziadka:
- Dziadku gdzie można wyjechać na wakacje?
- Do Moskwy.
- Jak to do Moskwy, dlaczego?
- Słuchaj. Wchodzisz do sklepu, bierzesz, co chcesz, wychodzisz
i nic ci nie robią. Idziesz sobie ulicą,widzisz typa, który ci się nie podoba, podchodzisz, lejesz go i nic ci nie robią. Chcesz sobie zaruchać to wyrywasz panienkę, robisz, co trzeba,nawet na ławce i nic ci nie robią. Wnunio poszedł, kupił bilet do Moskwy i pojechał.
Wchodzi do sklepu, wziął, co chciał, wychodzi, sklepała go ochrona.
Wkurzony idzie ulicą, widzi jakiegoś typa i postanowił mu spuścić manto, ale tak się zdarzyło, że to typ sklepał go z kumplami.
Idzie cały poobijany i myśli "może z panną mi się uda". Zobaczył jakąś panienke, zaciągnął ją w krzaki, zrobił, co trzeba, ale dorwali go gliniarze wsadzili na dołek i spuścili nieziemskie wnyki. Pobity, wściekły na maksa wraca do domu. Idzie do dziadka i mówi:
- Ale żeś mnie dziadek w kanał wpuścił. No niby w tej Moskwie to tak super ma być?! Wszedłem do sklepu, wziąłem co chciałem i jakieś karki z ochrony mnie sklepały. Chciałem na**bać typowi to mnie odprawił z kumplami. Zerżnąłem panienkę i też mnie na dołku pobili.
A dziadek na to wszystko:
- A z kim byłeś?
- No z ORBISem.
- No widzisz, a ja z Wehrmachtem... *
*przypisek JM dla wątpiących:
dziadek został wcielony do Wermachtu przymusowo bo był z Pomorza, a jeśli chodzi o Moskwę to pewnie tak naprawdę to była Odessa, w końcu Moskwa nie została zdobyta
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą