Skoro już wiesz na czym polega praca ratownika medycznego, to dziś dowiesz się jak wygląda przeciętny dzień pracy takiego ratownika. Będą niecenzuralne słowa i drastyczne opisy.
W latach 70. rząd Edwarda Gierka przeprowadził wiele inwestycji, które miały przybliżyć Polskę do najbogatszych państw na świecie. Istniejąca wówczas gospodarka centralnie-planowana, nadmierne zadłużenie kraju oraz szereg innych czynników doprowadziły do kryzysu gospodarczego, a następnie do recesji i bankructwa. Problemy gospodarcze sprawiły, że część inwestycji porzucono.
Branik12 z serwisu Imgur mieszka w domu, który jest w posiadaniu jego rodziny od wielu lat, a sam dom został wybudowany w latach 40. Jako że autor jest majsterkowiczem, postanowił remont generalny przeprowadzić samodzielnie. Po odrestaurowaniu pięter przyszedł czas na piwnicę, a tam czekała na niego ogromna niespodzianka...
Zaczęło się od zerwania wszelkich sklejek i kartongipsów ze ścian, co odsłoniło "malowidła" pozostawione przez poprzednich właścicieli.
Następnie Branik12 wziął się za zdzieranie sufitu, na którym wewnątrz zalegała gruba warstwa kurzu.
W jednej z wolnych przestrzeni między belkami autor odkrył walizkę (To oraz następne zdjęcie zostało zainscenizowane na potrzeby relacji, już po rozpakowaniu znaleziska).
Z lampą lepiej widać - metalowa walizeczka. Co ona może robić w takim starym domu?
A to już zdjęcie zrobione "na bieżąco". Wyraźnie było czuć, że w walizce coś musi być, ale nic przesadnie ciężkiego, jak monety czy złoto.
Czas na rozwiązanie zagadki...
...co będzie w środku? Dokumenty? Karty kolekcjonerskie? Stare rachunki?
W środku były trzy pakunki owinięte woskowanym papierem.
Dno walizki zostało wyłożone starymi gazetami
W gazecie nic ciekawego, to był tylko wypełniacz
Data - 25 marca 1951 r.
Teraz widać co jest w paczuszkach - DOLARY!
Tak wyglądała cała zawartość (banan dla skali)
Najgrubsza paczka zawierała 20-dolarówki. Tu leży gruba kasa. I co teraz? Co z tym zrobić? Co na to prawo? Do kogo to należy?
W pozostałych pakunkach były banknoty $50 i setki!
Część z nich to zwykłe banknoty, ale niektóre to dziś już rzadkie okazy, wszystkie pochodziły z lat 1928-1934. Jedne powszechne aż do bólu, inne z krótkich serii, które niemal nie pojawiały się w obiegu. Kolejne godziny po odkryciu zeszły na szukaniu w sieci informacji o banknotach oraz rozmowach z prawnikiem (ten stwierdził, że branik12 jest prawowitym posiadaczem znaleziska).
Wydawałoby się, że to koniec historii, ale jednak nie. Tak, dobrze widzicie - druga taka sama walizeczka...
Po tygodniu od znaleziska i ochłonięciu branik12 podjął przerwaną pracę w piwnicy i nie upłynęło wiele czasu, kiedy w kolejnej wnęce znalazł kolejny kuferek
Druga walizka była dwukrotnie cięższa od pierwszej. Tutaj od razu przez szparki było widać co będzie w środku.
Kiedy autor ją znalazł, żona była w pracy, więc chcąc nie chcąc - musiał czekać.
Oficjalne otwarcie...
Tak, to są same banknoty!
Tutaj też były banknoty $20, $50 i $100.
Autor tak się podekscytował, że wydrukował banderole i uporządkował banknoty. Okazało się, że w sumie w obu walizeczkach (więcej już nie było) znaleziono ok. 45 000 dolarów.
Ok. 20 ze znalezionych banknotów były warte więcej niż ich nominalna wartość, z czego 10 było wartych nawet czterokrotność nominału.
Branik12 poinformował, że pieniądze przeznaczył na spłatę kredytu na dom, dzięki czemu przyspieszył jego spłatę o wiele lat i powinien spłacić go całkowicie już w przyszłym roku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą