Codzienny gwar krakowskiego rynku w pewnym momencie został przerwany przez straszliwy hałas. Ludzie się oglądali, przekupki patrzyły z niedowierzaniem, a niektórzy nawet robili zdjęcia, bo coś takiego rzadko się spotyka...
Jeśli jeszcze nie widzisz co robiło tak przeraźliwy hałas to kliknij na "Czytaj dalej"...
I gdyby ktoś nam to opowiedział nie pokazując zdjęć, to byśmy powiedzieli, że to niemożliwe i pewnie ktoś wymyślił kolejny złośliwy dowcip o blondynkach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą