Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Bajki Disneya, s3ks z misiem oraz dorodne peni*y – oto bardzo niecodzienne zainteresowania okrutnych dyktatorów

34 944  
208   10  
Możesz być najbardziej pogardzanym dyktatorem, zbrodniarzem wojennym i arcypoj#bem, ale żadna książka od historii nie będzie wypominała ci twojego obciachowego, niegodnego krwawego hegemona, hobby. I w sumie to troszkę szkoda – człowiek inaczej by patrzył na takiego na przykład Józefa Stalina, gdyby wiedział, że w ukryciu zbierał on szkice nagich, męskich genitaliów.

#1. Józef Stalin i rysunkowe moszny

Stalin wprowadził w ZSRR polityczny terror, który pochłonął 20 milionów ludzkich żyć oraz przyczynił się do klęski głodu odpowiedzialnej za śmierć kolejnych 11 milionów ludzi. Jeden z najbardziej znienawidzonych dyktatorów miał też pewną nietypową słabość. Otóż lubił on... nagich panów.



Rosyjski (a właściwie to gruziński) hegemon namiętnie zbierał rysunki i szkice przedstawiające muskularnych, pozbawionych odzienia facetów. Autorami tych prac byli różni radzieccy artyści, natomiast sam Stalin miał w zwyczaju dopisywać swoje komentarze na arkuszach z tymi pracami. Niektóre z tych komentarzy były niczym innym, jak manifestacją prymitywnego, kloacznego, typowo żołnierskiego humoru wąsatego imperatora, inne zaś stały się powodem do snucia teorii nad rzekomym homoseksualizmem Stalina.



Zdecydowanie najciekawszym rekwizytem z dyktatorskiej kolekcji męskich nudesków jest rysunek autorstwa Wasilija Surikowa – znanego i cenionego rosyjskiego malarza. Na obrazku, oprócz rozebranego, muskularnego golasa, widać podpis – „Radek, ty rudy draniu, gdybyś nie naszczał na wiatr, gdybyś nie był taki zły, jeszcze byś żył!”. Nie ma wątpliwości, że chodziło o Karla Radka, bolszewickiego polityka oraz dziennikarza, dawnego współpracownika Lenina. Radek miał kilka nieporozumień z Józefem i został przez niego wywalony z partii komunistycznej.


Z czasem jednak zrehabilitował się i nie tylko wrócił do stalinowskich łask, ale i pomagał imperatorowi w tworzeniu konstytucji. Najwyraźniej jednak jego dawne błędy i nazbyt jawne popieranie skonfliktowanego ze Stalinem Lwa Trockiego nie zostały mu zapomniane, bo w 1936 roku Karla aresztowało NKWD. W nagrodę za posłuszne wykonywanie poleceń śledczych Radek zesłany został na dekadę gnicia w łagrze, gdzie po niespełna dwóch latach wyzionął ducha.

#2. Saddam Husajn fantazjował o seksie z niedźwiedziem

Może i Husajn to szalony despota, okrutnik uwielbiający bestialsko torturować swoich wrogów, ale za to był on też bardzo ch*jowym pisarzem! W 2000 roku do irackich księgarni trafiła powieść jego autorstwa pt. „Zabiba i król”.


Jest to toporna historia Zabiby – wieśniaczki, która w tajemnicy przed mężem umawia się na romantyczne schadzki z królem władającym terenami Iraku. Małżonek ostatecznie dowiaduje się o romansie swej ukochanej i brutalnie ją gwałci. Za karę on i jego plemię zostają wycięci przez monarchę w pień. Historycy uważają, że powieść Husajna to niezbyt zgrabna metafora jego rządów oraz filozofii, którą miał się on kierować. Mądry i szlachetny, acz surowy król to oczywiście Saddam, a mąż jego ukochanej to prymitywne nawiązanie do włodarzy Stanów Zjednoczonych. Książka ta to też istna skarbnica mocno perwersyjnych fantazji autora.


Są tu orgie, gwałty, a nawet seks z niedźwiedziem (stosunek ten, oczywiście, też ma być formą jakiejś szalenie mądrej i pouczającej metafory...). Większość osób, która miała z tym dziełem do czynienia zgodnie uważa, że Saddam zdecydowanie nie posiadał talentu pisarskiego, bo efekt jego ciężkiej pracy to nędzny, pretensjonalny, nudny romans przesycony toporną jak trabant ideologią.

#3. Benito Mussolini też parał się świńską literaturą

Dyktator Włoskiej Republiki Socjalnej miał sporo za uszami. Dość tu wspomnieć o powszechnym, wymierzonym w politycznych przeciwników terrorze, ścisłej współpracy z Trzecią Rzeszą, stosowaniu zakazanych tzw. protokołem genewskim gazów bojowych zarówno na wojskach wroga, jak i na cywilach, czy chociażby bombardowaniu obozowisk Czerwonego Krzyża.


Il Duce posiadał jednak też inną, bardziej namiętną stronę. Od czasu kiedy swój pierwszy raz odbył on z pewną podstarzałą prostytutką, Mussolini miał prawdziwą obsesję na punkcie seksu. Jak się okazuje, mimo że faszystowski dyktator nie był najwyższego wzrostu, nie mógł pochwalić się bujną czupryną, a za to miewał paskudne zaparcia i bardzo nie po drodze było mu z podstawową higieną, o zbliżeniach z Benitem fantazjowały Włoszki z ze wszystkich zakątków kraju. Każdego dnia dostawał on stosy listów od kobiet chcących przespać się z charyzmatycznym Wodzem. Również i sam zainteresowany lubił artykułować swe mocno perwersyjne pragnienia w listach pisanych do pań, z którymi sypiał. O wszystkich jego seksualnych fascynacjach raportowała także w swym pamiętniku Clara Petacci – najbliższa z kochanek Benita. Miał być on bardzo agresywny w łóżku i przesadnie wręcz głośny, a rzadko zdarzało się, aby w jednym okresie nie miał on „na boku” co najmniej czternastu gotowych do oddania mu się pań.


Petacci miała też największego pecha ze wszystkich kobiet sypiających z Mussolinim – towarzyszyła ona Il Duce, kiedy ten usiłował dać dyla przed zbliżającymi się aliantami. Zarówno ona, jak i Benito oraz kilku innych faszystów trafili w ręce komunistycznych partyzantów. Wkrótce para stanęła przed plutonem egzekucyjnym. Ich zwłoki przewieziono potem do Mediolanu, gdzie zostały one zmasakrowane przez rozszalały tłum i powieszone na fragmencie konstrukcji jednej ze stacji benzynowych.


#4. Adolf Hitler lubił rysować postacie z filmów Disneya

Wszystkim na dobre by wyszło, aby Adolf Hitler pozostał średnio utalentowanym austriackim akwarelistą. Niestety, los chciał inaczej. Nie zmienia to jednak faktu, że Führer, nawet już sprawując władzę, lubił wracać do swojego artystycznego hobby. Przede wszystkim był on wielkim fanem produkcji Walta Disneya, a „Królewnę Śnieżkę i siedmiu krasnoludków” uważał za jeden z najlepszych filmów w historii kinematografii. Posiadał nawet własną kopię nośnika z tą produkcją.



Adolf zbierał też gadżety i pamiątki związane z dziełami Walta Disneya, a w wolnych chwilach chwytał za kredki, aby samemu tworzyć portrety swoich ulubionych, kreskówkowych bohaterów. W 2008 roku znaleziono nawet jedną z prac autorstwa Hitlera – to seria rysunków przedstawiających niskorosłych bohaterów z bajki o Królewnie Śnieżce oraz jeden obrazek, na którym widać Pinokia.


#5. Kim Dzong Il miał obsesję na punkcie… Michaela Jordana

Po przywódcy Korei Północnej można było się spodziewać wielu różnych szaleństw, ale na pewno nie pałania wielką miłością do amerykańskiego koszykarza! A jednak Kim Dzong Il miał olbrzymią słabość do Michaela Jordana. Ze świecą szukać drugiego takiego fana, który byłby posiadaczem kaset VHS zawierających dosłownie każdy mecz, w którym Jordan zagrał podczas swej kariery w Chicago Bulls. Koreański despota wysłał mu swego czasu oficjalne zaproszenie, jednak sportowiec grzecznie odmówił udania się do państwa rządzonego przez azjatyckiego dyktatora.


Być może koszykarz dowiedział się o tym, że Kim swego czasu uprowadził pewnego reżysera, aby ten nakręcił północnokoreańską wersję „Godzilli” i po prostu nie chciał podzielić jego losu? Ostatecznie więc Jordan nie wpadł na herbatkę do domu swego największego fana, ale za to sprezentował mu podpisaną przez siebie piłkę. Pamiątka ta została przekazana dyktatorowi przez ówczesną sekretarz stanu USA Madeleine Albright podczas jej oficjalnej wizyty w Pjongjangu. Zgodnie z życzeniem oszalałego z radości polityka, koszykarskie trofeum stało się jednym z ważniejszych eksponatów tamtejszego Muzeum Porozumienia Międzynarodowego.



Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
4

Oglądany: 34944x | Komentarzy: 10 | Okejek: 208 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało