Smutny ale niestety prawdziwy obraz polskich priorytetów...
A w komentarzu możesz wpisać ile znasz osób, które nie są politykami, a które w sytuacji takiej tragedii obchodzi kto do kogo o której godzinie zadzwonił lub kto do kogo nie zadzwonił wcale...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą