< > wszystkie blogi

Trzosnkowe zdziwienia i wkurzenia

Z pamiętnika czerstwiejacego piernika.

O karpiu i tradycji

28 listopada 2017
Od kilku lat jedną z oznak zbliżającego się Bożego narodznia jest pojawianie się informacji "wyjaśniających", że karp potrawą wigilijną stał się na skutek decyzji PRL-owskiego urzędnika. Pada nawet nazwisko Hilarego Minca. Z kolegą postanowiliśmy przyjrzeć się tej historii

Na początku warto jednak wspomnieć, że samo pisanie o "tradycyjnych polskich potrawach wigilijanych" jest mocno problematyczne. Jeżeli bowiem zadać sobie trud porównania zestawów wigilijnych potraw serwowanych w różnych cześciach Polski zauważy się ogromne różnice - postna zupa z "omielanego grochu" znana jest hyba tylko w części Małopolski, z kolei kutia to potrawa typowo kresowa. Przy tej ostatniej warto zauważyć, że o ile teraz kojarzy się z zaprawioną bakaliami pszenicą Wańkowicz w "Szczenięcych latach" wspomina ja zgoła inaczej.... W ogóle jak poszperać w źródłach starszych niż koniec XIXw , to trudno znaleźć "kanoniczny" opis Wigilii. Ba, x. Kitowicz [1] opisując Boże Narodzenie w ogóle o niej nie wspomniał... Gloger z kolei [2] pisze, że ,"Wieczerza wigilijna u ludu składała się zwykle z potraw 7-miu, szlachecka z 9-u, pańska z 11-tu. Kto ilu potraw nie skosztuje, tyle go przyjemności w ciągu roku ominie. ". Trochę to odbiega od przyjętego obrazu "tradycyjnych 12 potraw"... A jakie to potrawy? Ciężko powiedzieć, bo na wigilię jadano po prostu potrawy postne acz wykwintne. W tym ryby. I tak wracamy do karpia. Na tereny współczesnej Polski został on przez czeskich (a w zasadzie morawskich) mnichów sprowadzony ok XIII w. I przez paręset lat był jedną z najważniejszych ryb gospodarczych. W wydanym w 1573 r dziele "O spráwie, sypániu, wymiérzániu i rybieniu stáwów " [3] na 137 stron, hodowli karpia poświęcono 12, a karasiom i "nárybiéniu inszych ryb wszelákich" zaledwie 5. Prawie dwieście lat później x Kluk [4] pisał o tym gatunku: "Chowane u nas pospolicie Ryby, z naypożyteczniejszych są Karp, Leszcz, Szczupak, Okuń, Lin i Karaś luboby i wiecey znaleźć się mogło; i w samey rzeczy wielorakie inne gatunki chowaią niektórzy. 4. Karp pospolity (Cyprinus, Carpio) Nro 146 iest znaioma, i prawie nayprzednieysza Ryba (.....) 10. Mięso krpiowe iest łatwe do strawienia i daie dość dobre pożywienie." Ale powszechność karpia, nie oznacza jeszcze, że był on potrawą wigilijną. Tu też jednak pomocna okazuje się kwerenda po starych źródłach. W "Compendium ferculorum, albo zebraniu potraw" [5] Czerniecki podaje szereg przepisów na postne potrawy z tej ryby. A w "reprintowanej" parę lat temu "Księdze szafarskiej dworu Jana III Sobieskiego 1695-1696"[6], można przeczytać, że: "24 grudnia 1695 roku, podczas wigilijnej „collatyi”, na stół Jana Sobieskiego w Wilanowie podano misę łososi, 2 misy i dodatkowo 7 półmisków karpi" Karpia jako tradycyjne danie wigilijne wymieniają też - długo przed PRL-em - Bystroń w "Dziejach obyczajów w dawnej Polsce" [7] (przy czym wymieniany jest obok śledzia i szczupaka oraz niespsrecyzowanych innych ryb) czy Udziela w "Krakowiakach" [8]. Cytowany już Gloger w 1900r [9] cytuje wiersz Artura "Or-ota" Oppmana: "Z wielkiej kuchni gospodyni Śle delicję za delicją, (...) Zasię potem lin w śmietanie I karp tłusty w sosie szarym" Jak widać, chociaż karp nie był "obowiązkowym" składnikiem wieczerzy Wigilijnej w całej Polsce i wśród wszystkich stanów, to jednak w źródłach jest on jedną z najlepiej udokumentowanych podtraw wigilijnych - na pewno lepiej niż "uszka", pierogi czy barszczna kwasie buraczanym.. Jeżeli zatem ktoś nazywa go "reliktem PRL-u" to podobnie określić może całkiem sporo innych zwyczajów wigilijnych, które w po II Wojnie uległy "standaryzacji". Tyle, że to ujednolicenie chyba jednak "zasługa" nie dyrekcji Central Rybnych co popkultury. [1] Kitowicz J. 1840 "Opis obyczajów i zwyczajów za panowania Augusta III", Drukarnia W. Stefańskiego, Poznań [2] Gloger Z. 1900-1903. "Encyklopedia Staropolska". Reprodukcja z pierwodruku http://literat.ug.edu.pl/~literat/glogers/ [3] Strumieński O. 1573 "O spráwie, sypániu, wymiérzániu i rybieniu stáwów, tákże o przekopách, o ważeniu i prowádzeniu wody". Reprint z 1987r. Instytut Śląski, Opole [4] Kluk K. 1780 "Zwierząt domowych i dzikich osobliwie kraiowych Historyi Naturalney początki i gospodarstwo tom III O Gadzie i Rybach" Drukarnia Pijarów, Warszawa [5] Czerniecki S. 1683. "Compendium ferculorum, albo zebranie potraw, przez Urodzonego, Stanisława Czernieckiego I. K. M. Sekretarza. A Iaśnie Wielmoznego Iego Mośći Pana Alexandra Michala Hrabie na Wiśńiczu i Iarosławiu Lubomirskiego, Woiewody Krakowskiego, Sandomirskiego, Zatorskiego, Niepołomskiego, Lubaczewskiego, Ryckiego &c. &c. Starosty: Kuchmistrza. Ad usum Publicum. Napisane" http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=66766&from=publication [6] Dumanowski J., Próba M., Truściński Ł. (red) 2013"Księga szafarska dworu Jana III Sobieskiego 1695-1696" Muzeum Pałac w Wilanowie [7] Bystroń J. S. 1933 " Dzieje obyczajów w dawnej Polsce : wiek XVI-XVIII." Trzaska Evert i Michalski, Warszawa http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=87581 [8] Udziela S. 1924 "Krakowiacy", (reprint), Bona, Kraków [9] Gloger Z. 1900 "Rok polski w życiu, tradycyi i pieśni", Fiszer http://www.dbc.wroc.pl/dlibra/docmetadata?id=5002&from=publication

 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi