Influencerka kontra facet, który chciał sobie tylko posiedzieć na ławeczce
Park jest duży, ławeczek nie brakuje, ale to bardziej jak cywilizacyjne zderzenie. Ona ustawiła wszystko do streama dla swoich odbiorców, a jemu zmęczyły się nogi i czeka na telefon na ławce, na której siedzi codziennie. Kto ma rację? Czy ktoś powinien ustąpić? I dlaczego są tacy grzeczni?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą