BERLIN. CZY WOLNO PRZYZWOITEJ KOBIECIE SIEDZIEĆ NA STOLE?

Oto pytanie, które zajmowało jeden z sądów berlińskich. Żona kapelmistrza L. zmuszona niezmiernie długiem czekaniem w komisyi chlebowej, będąc słabą po niedawno odbytej operacyi, nie znalazłszy krzesła siadła na wolnym stole. Na to oburzył się niejaki M. i rzekł: „porządne kobiety nie siedzą na stole”. Gdy L. na to uwagi nie zwróciła, i nadal wypoczywała, powtórzył zgorszony jegomość kilkakrotnie swe zdanie o kobietach siedzących na stole. Wreszcie cierpliwość pani L. się wyczerpała i nazwała ze swojej strony napastnika „ordynarnym błaznem”. Koniec był ten, że obrażony zażądał od urzędniczki komisyi usunięcia gorszącego widoku, a prócz tego zaskarżył L. przed sądem o obrazę, za którą ją skazano na 10 marek grzywny.

Ukarana podała do apelacyi. Wtenczas zawezwano dwie kobiety, które były świadkami całej sceny i kazano im usiąść na stole prezydyalnym, poczem eksperci orzekli, że zgorszenia w tem nie widzą. Nogi kobiet widzi się co dzień nie tylko wskutek mody krótkich sukien, lecz i na kolei i na ulicy, gdzie się wciąż spotyka urzędniczki ubrane po męzku. Ponieważ za zwymyślanie M. oskarżona karę ponieść musiała, dla równowagi skazano zbyt czułego jegomościa na grzywnę 10 marek.

BYTOM. (CO MIAŁ UCZYNIĆ?)

Stróż nocny z pewnej sąsiedniej gminy otrzymał od swej przełożonej władzy zlecenie odprowadzenia aresztowanego człowieka do więzienia bytomskiego. Stróż spełnił obowiązek sumiennie aż przybył z więźniem do miasta. W mieście uczul stróż nagle potrzebę i musiał ustąpić. Więźniowi nakazali ażeby na tę chwilkę »zaczekał« na ulicy. »Znudziło« się widocznie więźniowi zbyt długie czekanie i zbiegł. Stróż wobec tego wrócił do gminy i powiadomił swego przełożonego urzędowo: »panie amtowy, wiezień mi umknął« . Na stróża nałożono kare.

ROZBARK. GRZESZNIK.

Woźnica Bernacki dopuścił się zbrodni przeciwko moralności na 8-letniem dziewczęciu. Sad bytomski skazał go za to na 9 miesięcy więzienia.

Dziennik Śląski, 23-10-1917

100lattemu.pl