UKRAIŃCY ŻĄDAJĄ PAŃSTWA W AUSTRYI!

Na podstawie informacyi, zasięgniętych rzekomo w kołach bliskich rządowi republiki ukraińskiej, pomieszcza „Diło“ wywód na temat, jakie będą żądania delegatów ukraińskich co do rozwiązania kwestyi ukraińskiej w Galicyi wschódniej.
Zdaniem „Diła" delegaci republika stoją na gruncie „zajawy" Ukraińców gal. z 19 grudnia w której powiedziano, że ukr. ziemie Austryi tworzą „niepodzielny i niesprzedażny spadek narodu ukraińskiego”, a przyłączenie ich do Ukr. republiki odpowiadałoby najwyższemu ideałowi całej nacyi“.

Gdyby jednakowoż — są dalsze wywody „Diła“ — takie rozwiązanie problemu napotkało na nieprzezwyciężone trudności, to ukr. delegaci postawią jako „conditio sine qua non“ żądanie, aby z ziem ukraińskich w Austryi utworzono osobne państwo ukraińskie w ramach monarchii habsburskiej, państwo tak wyposażone we wszystkie możliwości rozwoju, aby ukr. obywatel tego państwa nie potrzebował z zazdrością spoglądać na republikę ukraińską, jak nie spogląda z zazdrością na Niemcy Niemiec szwajcarski, na Francyę szwajcarski Francuz, na Włochy szwajcarski Włoch! Nie może być ukraińskiej irredenty w Austryi, lecz musi być ukraińska „okremna derżawa“. (Dotąd była zwykle mowa o „okremnej prowincyi"!...)

W obu wypadkach uważa rząd ukraiński zupełną separacyę między Ukraińcami a Polakami za rzecz konieczną tak, aby nawet najmniejszy "kusnyk" ziemi ukraińskiej nie wchodził w sferę życia polskiego. Oddanie choćby najmniejszej cząstki ziemi ukraińskiej pod polskie panowanie, uniemożliwiłoby absolutnie wszelki sojusz między republiką Ukraińską a Austro-Węgramii“

Na końcu zawiadamia „Diło“, że we wszelkich praktyczno-handlowych interesach, jakie pomiędzy Austro-Węgrami i Ukrainą zaistnieją, pośredniczyć będą musiały ukr. instytucye gospodarcze w Galicyi. Bo chodzi o to — kończy „Diło“ — aby biedny, wyniszczony wojną naród ukraiński w Galicyi także coś na tych rokowaniach zarobił!

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 16-01-1918


Z AKTUALNEJ SATYRY. DAWNIEJ - A DZIŚ.

W dawnych czasach niekiedy dzielono Polaków
Na Mazurów, Górali, Kurpi, Podlasiaków,
Na Kujawiaków, byli również „jacy tacy",
Sławni w pieśni i czynie: "chłopcy Krakowiacy"
Na wsiach — szlachta i chłopi, po miastach — mieszczanie
Nikt nie słyszał o innych nazwach albo stanie.
Dziś, miast szlachty — endecy są i realiści,
W kupiectwie — to litwacy, to esperantyści.
Nawet chłop się nie ostał wśród wiejskich tragarzy
Mamy więc Maryawitow, mamy Zaraniarzy.
Słowem, w nomenklaturze różnorodność taka,
Że najtrudniej odnaleźć zwykłego... Polaka!
EL

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 16-01-1918

100lattemu.pl