Stolicznyj:
Francuzów uczyliśmy posługiwania się sztućcami, Amerykanów demokracji, a Rosjan picia wódki. Teraz Niemcom pokażemy, jak się burzy Warszawę!
Prezesowski:
– Panie prezesie, czy w waszej partii funkcjonuje wymiana opinii?
– Oczywiście. Na przykład wczoraj przyszła do mnie pani premier ze swoją opinią, a wyszła z moją.
Gwoździowy:
Staruszka w sexshopie:
- Macie wibratory...?
Zaskoczony sprzedawca:
- No... Mamy...
- A umiecie wyłączyć...?
Bajkowy:
- Co zrobić, żeby żabka przemieniła się w krowę?
- Ożenić się z nią...
Rodzinny:
– Mamusiu, ile lat jesteś żoną tatusia?
– Dziesięć.
– A ile jeszcze musisz?
Motoryzacyjny:
– Kochanie, w naszym samochodzie lusterko odpadło…
– Jak to się stało?
– Policjant w protokole napisał, że dachowałam…
Francuzów uczyliśmy posługiwania się sztućcami, Amerykanów demokracji, a Rosjan picia wódki. Teraz Niemcom pokażemy, jak się burzy Warszawę!
Prezesowski:
– Panie prezesie, czy w waszej partii funkcjonuje wymiana opinii?
– Oczywiście. Na przykład wczoraj przyszła do mnie pani premier ze swoją opinią, a wyszła z moją.
Gwoździowy:
Staruszka w sexshopie:
- Macie wibratory...?
Zaskoczony sprzedawca:
- No... Mamy...
- A umiecie wyłączyć...?
Bajkowy:
- Co zrobić, żeby żabka przemieniła się w krowę?
- Ożenić się z nią...
Rodzinny:
– Mamusiu, ile lat jesteś żoną tatusia?
– Dziesięć.
– A ile jeszcze musisz?
Motoryzacyjny:
– Kochanie, w naszym samochodzie lusterko odpadło…
– Jak to się stało?
– Policjant w protokole napisał, że dachowałam…
--
Melisa uspokaja mnie najbardziej wtedy, kiedy wyleję ją komuś gorącą na ryj.