Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > Mondrości i takie tam gupoty
Shameus
Shameus - Superbojownik · 13 dni temu
Daj rybę uchodźcy, a nakarmisz go na jeden dzień.
Deportuj go, a będziesz mieć ryb pod dostatkiem.

Jeśli kobieta cię zdradza, przeproś.
A potem już bez ceregieli wypi3rdol ją z domu i zmień zamki.

Mam wrażenie, że moja droga do sukcesu jest określona dychotomią Zenona...
Nie, nie tego spod sklepu. Ale tego z Elei.

Jestem internetowym propsem. Jestem przygotowany do wojny światowej, pod warunkiem że będę mieć paliwo do samochodu. I modlę się, aby wojna nie wybuchła na gruncie paliwowym.

Wrzuciłem jedną złotówkę do Maszyny Mądrości i Wróżby.
Oto otrzymana wróżba:
„Jeśli będziesz trwonić każdą złotówkę na wróżbę, to tracisz kasę w bezsensowny sposób”.

(z neta, tłumaczone)
Poznałem babkę w internecie i po dłuższej rozmowie wysłała mi zdjęcie sekwoi, aby zobrazować swoje potrzeby. Przemyślałem sprawę i zapytałem, dlaczego akurat to sekwoja. Odpowiedziała, że długie drzewo (a ja jestem wysoki) ma potężne „korzenie”. I dopytała, jak mójk „korzeń”.
Odesłałem jej zdjęcie Baobaba. I dopisałem, że wygląda jak mój korzeń.
Umówiliśmy się na randkę.
Okazało się, że próbowałem zamoczyć baobaba w filiżance do espresso.
I tyle z jej wymagań. No i nici ze spotkań.

Noc, parka w łóżku.
Ona głośno liczy:
- Jeden, dwa, trzy, cztery...
- Basia, co ty tak liczysz?
- Barany
- Nie możesz zasnąć?
- Acha, no i pięć...

Lifehack z patentem.
Jeśli zamontuje w rogu jednego pokoju nawilżacz powietrza, a po przeciwnej stronie pochłaniacz wody, to przetransportuję wodę bezprzewodowo!

Równanie Kurwinga-Pizdera:
Masz kasę i ożeniłeś się z babą dla seksu. Ona dyma cię na kasę. Nie masz ani seksu, ani kasy.


(step baca, help me!)
Bacowy, ale nie z owieczką.
Idzie sobie baca przez łąki, lasy, równiny, aż trafia do zagajnika. A tam piękna dupa wystaje z próchna. Młoda kobieta utknęła w korze i się zakleszczyła.
Klepie dupę i słyszy:
- Ratujta mnie, ratujta! – głos całkiem kobiecy.
- Spokojnie, mówi baca. Jest pani w zdrowiu?
- Panie, ja zdrowa, ja silna, trzy dni tu tkwię! Uwolnijcie mnie!
Baca patrzy na wypięty tyłek.
- A, wołała pani po pomoc?
- No, wołałam, co sił!
- I nikt nie przyszedł?
- No, przyszli dwaj, jacyś młodzi, i mnie w dupę wydymali!
- A głośno pani wołała?
- Co sił, panocku!
- A w te góry, co są na boku, pani wołała?
- Ja wołałam! Wołałam!
- No, a jak patrzyła pani na te miasto, to pani wołała?
- Tam też wołałam, ale przyszło trzech kolesi i mnie wyruchali na wszystkie możliwe sposoby!
- No, a w doliny, pani wołała?
- Wołałam, panie kochany! Wszędzie wołałam!
- I nikt nie pomógł?
- No, nikt, tylko każdy mnie dymał...
Baca spuszcza spodnie
- No, to i ja sobie ulzę...



--
I am the law!

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 13 dni temu
Ostatni gwóźdź straszny. Ale transportowodny i barani niezłe.


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

m_niebieski
m_niebieski - Woził Niemca dla statusu · 12 dni temu
Równanie qrwinga też niezłe

--
Mój nick bardziej naukowo brzmi tak m_heksacyjanożelazian(II) potasu żelaza(III) TU ŹRÓDŁO

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nicku - Superbojownik · 11 dni temu
@Peppone Z tym dowcipem kojarzy mi się absolutnie urocza historyjka. Zaznaczyć należy, że jego odmianę opowiedziała mi śliczna dziewczyna:
Przy drodze na odludziu leży na pniu obalonego drzewa przewieszony przezeń i przywiązany do niego facio. Leży tak sobie, aż wreszcie nadjeżdża jakiś samochód, zatrzymuje się i wysiada z niego jakiś mężczyzna. Facio na jego widok wykrzykuje z ulgą:
- Och, jakie to szczęście, że pan się zatrzymał! Niech pan sobie wyobrazi, że mnie napadli bandyci, zabrali mi samochód i mnie zgwałcili!
- Oj, coś pan masz dzisiaj pecha! - powiedział przybysz rozsuwając rozporek.
I w tym momencie dziewczę, które mi to opowiadało, zamarkowało rozsuwanie rozporka przy swoich spodniach. UMARŁEM!

--
Nie mówcie mi, co mam robić, a ja wam nie powiem, dokąd macie iść.
Forum > Kawały Mięsne > Mondrości i takie tam gupoty
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj