Ja tam nie mam oporów żeby przyznać, że konsol (nie konsolowców, konsol!) nie lubię. A jest za co - zwyczajnie psują rynek gier.
1. Są słabe technicznie, więc wydawcy uczą się robić gry na urządzenia słabe technicznie. Nie muszą się starać z dobrym silnikiem, bo mierzą na 30 FPS (i jeszcze wciskają kit o "cinematic experience"). Nie muszą się starać z teksturami czy modelami, bo grający i tak to ogląda z odległości ~2m i nawet nie zauważy brzydkości.
2. Mają ułomne sterowanie, więc gra portowana na PCta będzie też ułomna. Zwyczajnie pad nie daje dość kombinacji, żeby zrobić wszystkie opcje osobno (jak w grze projektowanej wprost na PCta). I potem wychodzą takie interface'y jak w Dark Soulsach, że na jednym guziku jest bieganie, kopanie, skakanie i turlanie się
Oczywiście rzutuje to też na projektowanie gier na PC, bo producent który grę tworzy a w przyszłości chce wydać też na konsoli, musi zaprojektować od razu gorsze sterowanie.
3. Tłumią granie sieciowe. Model rozrywki przewidziany dla nich to "siadajmy na kanapie i klikajmy razem", a za granie online to trzeba dopłacić.
4. Dzielą graczy - ponieważ konsole to urządzenia mega słabe, to wydawcy próbują je ratowć na siłę "eksluziwami". Co ssie na potęgę.