Panele i klepki już się opatrzyły i kto wie, czy nie przyjdzie moda na podłogę z drewna opałowego. Jeżeli zostało ci trochę po zimie, pokażemy ci jak można je wykorzystać.
#1. Najpierw do lasu po zasób surowców - suchych pni drzew (albo do firmy sprzedającej drewno opałowe)
#2. Betonowa posadzka musi być czysta, sucha i równa, a pniaki pocięte na równej grubości krążki (około 2,5 cm grubości).
#3. Na odpowiednio przygotowanej podłodze można zacząć układać dyski z drewna.
#4. Nadszedł czas na prawdziwe puzzle. Staraj się układać duże krążki obok siebie, a przestrzenie miedzy nimi wypełniać małymi kawałkami drewna. Im mniej wolnej przestrzeni, tym lepszy efekt.
#5. Następnie całą konstrukcję (niestety!) trzeba będzie rozebrać, aby przykleić drewno do posadzki.
#6. Każdy krążek z osobna został przyklejony do posadzki, żeby mocno tkwił na swoim miejscu. Zaprawa również została wpuszczona w szczeliny między kawałkami drewna.
#7. Następnie, przy pomocy szlifierki, podłoga powinna zostać dodatkowo wyrównana do jednego poziomu.
#8. Po wyschnięciu zaprawy całość została pokryta warstwami lakieru poliuretanowego, by wzmocnić efekt oraz zapobiec przyleganiu zaprawy do wierzchu dysków.
#9. Najlepszy efekt daje położenie od 2 do 3 warstw lakieru.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą